Kierowca
15.12.2017
  • Najmłodsi kierowcy ponadprzeciętnie często powodują wypadki i są one z reguły bardziej tragiczne w skutkach od wypadków powodowanych przez inne grupy wiekowe
  • Główną przyczyną wypadków powodowanych przez młodych kierowców jest nadmierna prędkość
  • Starsi kierowcy często nie radzą sobie na skomplikowanych skrzyżowaniach


Regularnie można przeczytać w mediach informacje o wypadkach spowodowanych przez brawurę  młodych, początkujących kierowców. Z drugiej strony - znacznie rzadziej, ale jednak - pojawiają się też doniesienia o niebezpiecznych sytuacjach, do których doprowadzili starsi kierowcy, gdzie wiek i wynikająca z niego gorsza kondycja psychofizyczna też mogły być przyczynami wypadków. Co jakiś czas słychać też propozycje wprowadzenia obowiązkowych badań kontrolnych dla kierowców, którzy osiągnęli określony wiek. Jak więc jest? Kto stwarza większe zagrożenie na drogach - początkujący kierowcy czy też ci, którzy mają już kilkadziesiąt lat praktyki za kółkiem?


Młodych kierowców jest stosunkowo niewielu, ale powodują mnóstwo wypadków

Polskie statystyki wypadków nie do końca odpowiadają na to pytanie. W 2018 roku na polskich drogach tzw. młodzi kierowcy (osoby w wieku 18-24 lata) spowodowali 5113 wypadków, co stanowi ok. 20 proc. wypadków powstałych z winy kierujących. Tymczasem kierowcy z grupy wiekowej 25-39 lat byli sprawcami znacznie większej liczby wypadków (8726 zdarzeń), za to kierujący w wieku powyżej 60 lat doprowadzili do 4537 wypadków. Na pierwszy rzut oka może się więc wydawać, że to wcale nie najmłodsi kierowcy stanowią największe zagrożenie, ale ci w nieco starszym wieku. Tyle że to nieprawda! Niestety, jesteśmy starzejącym się społeczeństwem, a co za tym idzie, osób w wieku 18-24 lata jest u nas stosunkowo niewiele. Jeśli więc odniesiemy te wyniki do danych o tym, ile jest osób w określonych przedziałach wiekowych, to dojdziemy do zupełnie innych wniosków. Osób w wieku 18-24 lata mamy w Polsce ok. 2,9 mln, w wieku 25-39 lat prawie 9 mln, a osób w wieku powyżej 60 lat - prawie 9,4 mln. Jak to się ma do liczby powodowanych wypadków? Jeśli przeliczymy to na każde 10 tys. osób w danym przedziale wiekowym, to dla najmłodszych kierowców wskaźnik liczby spowodowanych wypadków wynosi aż 17,5, dla kierowców w „średnim” wieku 9,8, a dla najstarszych - zaledwie 4,8. Z tego zestawienia można wyciągnąć wniosek, że starsi kierowcy jeżdżą wyjątkowo bezpiecznie. Niestety, to też nie do końca prawda - w polskich realiach starsze osoby nieproporcjonalnie rzadko siadają za kierownicą, co zafałszowuje wyniki. Tak dobrze nie jest, o czym świadczą statystyki np. z Niemiec, gdzie osoby starsze znacznie częściej niż u nas samodzielnie korzystają z samochodów. W przeliczeniu na liczbę pokonywanych kilometrów seniorzy wcale nie jeżdżą ponadprzeciętnie bezpiecznie!

Młodzi kierowcy jeżdżą za szybko, starsi kierowcy się gubią

Zarówno w Niemczech, jak i w Polsce w przypadku młodych kierowców najczęstszą przyczyną wypadków jest niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Według fachowców z niemieckiej organizacji eksperckiej Dekra w tej grupie jest to niemal 50 proc. przypadków. Im starsi kierowcy, tym skłonność do zbyt szybkiej jazdy się zmniejsza - wśród najstarszych kierowców (w wieku 75 i więcej lat) niedostosowanie prędkości do warunków jazdy doprowadziło do wypadków w mniej niż 15 proc. zdarzeń! Wśród najstarszych kierowców znacznie rzadziej zdarzają się też przypadki jazdy po alkoholu.

Z czym seniorzy często nie radzą sobie za kierownicą? Kiedy stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa? Największym problemem dla nich wydają się sytuacje, w których np. trudno na pierwszy rzut oka ocenić, kto ma pierwszeństwo przejazdu. Błędy w udzielaniu pierwszeństwa, skręcaniu i zawracaniu według niemieckich ekspertów przyczyniają się u najmłodszych kierowców do ok. 40 proc. wypadków, podczas kiedy u seniorów wskaźnik ten zbliża się do 75 proc.! Co jest tego przyczyną? Niewątpliwie pogarszający się z wiekiem refleks, rutyna, ale też ograniczenia fizyczne, np. starszym kierowcom trudniej jest się szybko odwrócić, żeby sprawdzić, czy z drugiej strony nie zbliża się inne auto.

Ciekawostka: jeśli kierowcy z najstarszej grupy wiekowej uczestniczą w wypadkach, to według niemieckich ekspertów aż w ok. 75 proc. przypadków są winni - dla innych grup wiekowych odsetek ten jest niższy.



Oczywiście, dzięki większemu doświadczeniu starsi kierowcy mogą w pewnym stopniu kompensować to, że np. widzą lub słyszą gorzej i potrzebują więcej czasu na reakcję, ale jest to możliwe tylko w pewnym zakresie. Poważnym problemem okazuje się to, że możliwości starzejących się kierowców pogarszają się stopniowo, często w niemal niezauważalny dla nich samych sposób. Nie dotyczy to tylko osób w wieku emerytalnym. Według badań opublikowanych przez warszawski Instytut Transportu Samochodowego aż 66 proc. kierowców w wieku powyżej 40 lat nie wie, że ma wadę wzroku lub nosi okulary o nieodpowiedniej korekcji! Tymczasem to właśnie wzrok jest podstawą prawidłowej oceny sytuacji na drodze, bo według szacunków naukowców kierujący odbiera dzięki niemu aż ok. 90 proc. informacji z otoczenia.

Co zrobić, żeby wypadków było mniej?




W przypadku młodych kierowców olbrzymie znaczenie mogą mieć szkolenia, które nie tylko uczą techniki jazdy, lecz przede wszystkim wytykają zagrożenia i pokazują młodym kierowcom, że daleko im jeszcze do mistrzów kierownicy. Dużo pomóc też może technika. 

Systemy monitorujące styl jazdy i zachowanie na drodze

Wielu młodych kierowców porusza się samochodami należącymi do rodziców - dostępne już w wielu autach „rodzicielskie ograniczniki prędkości” czy też aplikacje komórkowe na bieżąco informujące właściciela auta, że kierowca przekracza prędkość lub w inny sposób zachowuje się ryzykownie, to naprawdę dobre sposoby na ograniczenie temperamentu młodych uczestników ruchu.

A co z seniorami? Tu najważniejsze są regularne kontrole stanu zdrowia i przekonanie starszych kierowców, że wraz z wiekiem nie stają się wcale nieomylni. O tym, że niektórzy uczestnicy ruchu mogą czuć się na drogach niekiedy zagubieni, powinni też pamiętać projektanci skrzyżowań, ale i konstruktorzy aut. Systemy ostrzegania o zbliżaniu się do przeszkody czy niebezpiecznego skrzyżowania oraz układy automatycznego hamowania mogą znacząco zmniejszyć ryzyko wypadków. Dla starszych kierowców ważne jest też to, żeby obsługa aut nie odwracała ich uwagi od tego, co dzieje się na drodze.