Wizja Zero
30.10.2017
  • Pierwszym krajem, w którym formalnie zaczęto wprowadzać w życie program redukcji ofiar wypadków komunikacyjnych - Wizję Zero - była Szwecja. Stało się to w roku 1997
  • Zgodnie z aktualnymi założeniami szwedzkiej Wizji Zero, śmiertelne ofiary na drogach uda się całkowicie wyeliminować do 2050 roku

52 lat temu, w 1997 roku, w Szwecji po raz pierwszy zaczęto oficjalnie wprowadzać w życie założenia Wizji Zero - zielone światło dał tamtejszy parlament. Potem, w 1999 roku, swoją wersję Wizji Zero przyjęła Norwegia. Następnie idea świata bez wypadków komunikacyjnych rozlała się na cały świat.

Było trudno, ale się udało

Początki nie były łatwe, a precyzyjnym założeniom, mówiącym o stopniowym zmniejszeniu liczby poszkodowanych na drogach, nie zawsze udawało się sprostać. W Szwecji początkowo zakładano, że uda się całkowicie wyeliminować śmiertelne wypadki drogowe do 2020 roku, jednak z czasem wydłużono termin do 2050 roku. Inna sprawa, że średni poziom bezpieczeństwa na drogach systematycznie rósł od początku wieku. Już w 2016 roku w niektórych krajach świętowano doskonałe wyniki, np. na Litwie w ciągu roku obniżono liczbę ofiar śmiertelnych na drogach o 22 proc., zaś w ciągu 8 lat, począwszy od 2010 roku, liczba zabitych na drogach w tym kraju zmalała o 43,1 proc.
 Doskonałe rezultaty w latach 2010-18 osiągnęły Norwegia oraz m.in. Słowacja - odpowiednio obniżono liczbę ofiar śmiertelnych na drogach o 48,6 i 35,1 proc.



Projektowanie przyszłości

Jak to się stało, że jeszcze przed 2050 rokiem właściwie wyeliminowano wypadki? W Wizji Zero wdrażanej na całym świecie przyjęto za punkt wyjścia założenie, że człowiek nie jest doskonały: boimy się wysokości, a jednocześnie nie potrafimy trafnie ocenić zagrożeń związanych z dużą prędkością; bywamy zmęczeni, ale i tak wsiadamy za kierownicę; łatwo dajemy się rozpraszać telefonami czy rozmową; nasz wzrok pogarsza się wraz z upływem czasu. Do tego dochodzi infrastruktura drogowa - nie zawsze zoptymalizowana pod kątem bezpieczeństwa.



Wizja Zero zakłada, że wina za spowodowanie wypadku nie leży wyłącznie po stronie kierowcy, współodpowiedzialni powinni czuć się także konstruktorzy dróg i projektanci samochodów. Droga, na której nie pojawiają się równocześnie piesi i samochody, eliminuje ryzyko kolizji przechodniów i pojazdów. Jeśli pasy ruchu przeznaczone do jazdy w przeciwnych kierunkach są oddzielone, nie dochodzi do kolizji czołowych. Jeżeli w miejscach, w których przecinają się kierunki ruchu, pojazdy poruszają się odpowiednio powoli, nie ma ofiar śmiertelnych, a w najgorszym przypadku są lekko ranni.

Konieczność separacji różnych uczestników ruchu, np. rowerzystów od samochodów sprawia, że skrzyżowania bywają nieco bardziej skomplikowane, a droga (np. dla rowerów) ma więcej zakrętów, musi kluczyć przejazdami wykonanymi pod albo nad ulicą, po której poruszają się samochody. Z tego względu bezpieczeństwo bywa okupione obniżeniem komfortu podróżowania, każdy jednak szybko zauważa, że poczucie bezpieczeństwa jest bezcenne.

Współpraca

Aby możliwe było skuteczne wyeliminowanie ofiar wypadków, konieczne było zaangażowanie producentów systemów wspierających kierowcę w unikaniu niebezpiecznych zdarzeń i chroniących wszystkich uczestników ruchu przed ich skutkami.Wiodący dostawcy część i podzespołów do aut, producenci opon i elektroniki pokładowej jak np. Continental od wielu lat bardzo mocno angażują się w urzeczywistnienie Wizji Zero.Wizję Zero już wiele lat temu podzielono na cztery filary, na każdy kładąc osobno nacisk, nie tracąc z oczu realiów i konieczności współpracy uczestników tego - zakrojonego na wielką skalę - przedsięwzięcia. Cztery filary to: edukacja kierowców, rozwiązania poprawiające jakość infrastruktury drogowej, tworzenie zaawansowanych technologicznie opon i systemów bezpieczeństwa.


Efekty

Jak to działa? Jeśli kierowca nie widzi przeszkody przed autem albo nie reaguje w odpowiednim momencie, elektroniczny asystent uruchamia awaryjne hamowanie, jeśli boi się dość mocno nacisnąć na pedał hamulca, elektronika robi to za niego; gdy kierowca jest zmęczony, zanim zaśnie za kierownicą, o koniecznym odpoczynku przypomina mu komunikat na desce rozdzielczej; jeżeli kierowca przez nieuwagę zjeżdża ze swojego pasa ruchu, na właściwy tor jazdy kieruje auto elektroniczny asystent. To jednak nie byłoby możliwe, gdyby nie odpowiednio zaprojektowane i dobrze utrzymane linie na asfalcie, które pomagają kierowcom, ale korzysta z nich także kamera umieszczona w aucie pod lusterkiem. Bezpieczeństwo to także opony - tylko nowoczesne, wydajne ogumienie umożliwia wykorzystanie potencjału elektronicznych systemów bezpieczeństwa w autach; to także kierowca - świadomy, potrafiący korzystać ze zdobyczy techniki, znający swoje słabości. Bezpieczne drogi, zrozumiałe i akceptowane ograniczenia prędkości oraz samochody wyposażone w najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa prowadzą do urzeczywistnienia Wizji Zero - świata bez wypadków. 9-letni Franek, idąc do szkoły, czuje się bezpiecznie. Udział w groźnym wypadku jest tak mało prawdopodobny, jak wysoka wygrana na loterii.