ZEROemisyjność
24.02.2020


1. Opony i koła

 

Energooszczędne opony klasy premium w praktyce pozwalają zaoszczędzić 2-3 proc. paliwa, jeśli za punkt odniesienia weźmiemy opony ze średniej półki o tym samym rozmiarze. Niedużo? To - w przypadku samochodu klasy średniej - ok. 12 zł na każde 1000 km. Biorąc pod uwagę zakładany przebieg, jaki możemy pokonać a jednym komplecie opon, oznacza to 400-500 zł oszczędności wynikających z obniżonych oporów toczenia. W praktyce: więcej niż jedna opona gratis! Inna rzecz to rozmiar opon: im szersze opony (a w przypadku wielu aut do wyboru mamy nawet 3-4 rozmiary), tym wyższy opór aerodynamiczny, który też przekłada się na zużycie paliwa. Ogumienie auta - biorąc pod uwagę zarówno rozmiar jak i wybrany model opon - może mieć wpływ na spalanie rzędu 5 proc. i więcej.

 


Zobacz wideo eksperta


2. Właściwe ciśnienie powietrza w oponach

Kontroluj regularnie ciśnienie powietrza w kołach. Zbyt niskie ciśnienie powietrza wynikające z naturalnych ubytków albo z niedostosowania ciśnienia powietrza w kołach do obciążenia pojazdu ma negatywny wpływ na zużycie paliwa. Jeżdżąc na niedopompowanych kołach, marnujesz paliwo i… psujesz opony.

3. Wyjmij zbędne kilogramy z bagażnika, zdemontuj zbędne akcesoria

Usuń zbędne rzeczy z bagażnika - zwłaszcza te ciężkie. Każdy dodatkowy ładunek ma wpływ na spalanie. Od zbędnych kilogramów wożonych w bagażniku bardziej „energożerne” są tylko zewnętrzne akcesoria wożone na samochodzie: bagażniki bazowe na dachu auta, boksy, uchwyty rowerowe, itp. Nieużywane akcesoria lepiej zdemontować. Oznacza to, że kupując zewnętrzny bagażnik czy uchwyt do auta, warto zwrócić uwagę na łatwość, z jaką można go zamontować i zdjąć. 

4. Usuń usterki mające wpływ na spalanie

Niektóre usterki mają bezpośredni wpływ na zużycie paliwa przez samochód, ale nie powodują jego unieruchomienia - i dlatego bywa, że jeździmy z nimi miesiącami. Należą do nich: nieprawidłowa geometria kół skutkująca wzrostem oporów toczenia i przyspieszonym zużyciem opon, zużycie łożysk kół, usterki hamulców, a także usterki elektroniczne jak np. awarie sondy lambda czy przepływomierza. Co ciekawe, wymienione usterki elektroniczne nie zawsze wiążą się z wyświetlenie kontrolki check engine. Dlatego, jeśli nasze auto zaczęło nagle zużywać wyraźnie więcej paliwa niż dawniej, warto skontrolować nie tylko stan układu jezdnego, lecz także silnika i jego osprzętu.

5. Rozsądnie używaj klimatyzacji

Łatwiej jest wnętrze samochodu ogrzać niż je schłodzić. Klimatyzacja to jeden z najbardziej energochłonnych podzespołów w samochodzie! Z klimatyzacji należy korzystać rozsądnie i ze względu na zużycie paliwa, i z racji ryzyka przeziębienia. A zatem: temperatura we wnętrzu samochodu, poza przejazdami na długich, np. kilkugodzinnych trasach, nie powinna być niższa niż o 6-8 stopni Celsjusza od temperatury panującej na zewnątrz. Skuteczny trik, pozwalający zaoszczędzić energię: jeśli wsiadasz do auta stojącego w pełnym słońcu, pierwsze kilkaset metrów przejedź z uchylonymi szybami - tak najszybciej usuniesz z auta gorące powietrze. Dopiero teraz zamknij okna, włącz klimatyzację.

6. Unikaj krótkich dystansów Najwięcej paliwa zużywa samochód w trybie rozruchu, zanim silnik osiągnie temperaturę roboczą. Jeżdżąc zimą na krótkich odcinkach nawet niedużym lub średniej wielkości autem możemy „uzyskać” wynik na poziomie ponad 20 l/100 km. Wystarczy włączyć komputer pokładowy, by zobaczyć, jak bardzo nie opłaca się jeździć samochodem po drobne zakupy do sklepu za rogiem.

7. Odpowiednia praca skrzynią biegów

Im wyższe obroty silnika, tym wyższe spalanie. Im niższe obroty - tym spalanie niższe. Ale uwaga: zbyt niskie obroty przyspieszają zużycie silnika i układu przeniesienia napędu. Doświadczeni kierowcy czują, kiedy obroty silnika są zbyt niskie, mniej doświadczeni powinni zajrzeć do instrukcji obsługi auta. Ważne: jeśli już jedziemy na niskich obrotach, co przekłada się na niskie spalanie, unikajmy gwałtownego dodawania gazu, które w tej sytuacji wiąże się z niebezpiecznie rosnącymi przeciążeniami elementów silnika i skrzyni biegów (a także m.in. dwumasowego kola zamachowego).  Gdy pojawi się potrzeba sprawnego przyspieszenia, należy zredukować bieg!

8. Hamuj silnikiem - ale nie w każdej sytuacji

Podczas hamowania silnikiem następuje automatyczne odcięcie wtrysku paliwa, co oznacza, że podczas hamowania silnika zużycie paliwa wynosi zero. Jeśli zatem dojeżdżamy do skrzyżowania, w pewnych sytuacjach opłaca się hamowanie silnikiem. Ale nie jest tak zawsze: hamowanie silnikiem wiąże się z wytracaniem energii kinetycznej auta, jeśli wytracimy prędkość zbyt wcześnie przed dojazdem do skrzyżowania, z oszczędzania nic nie wyjdzie. Jeśli do skrzyżowania mamy daleko, z reguły bardziej opłaca się wcisnąć sprzęgło i dotoczyć się do niego.

9. Przewiduj sytuację na drodze - patrz daleko

To wiąże się z poprzednim punktem: im lepiej przewidujemy sytuację na drodze i im sprawniej udaje nam się unikać korzystania z hamulców, tym mniej zużywamy paliwa. Przewidując rozwój sytuacji na drodze, możemy skutecznie oszczędzać paliwo poprzez hamowanie silnikiem albo pozwalanie mu na dotoczenie się do linii zatrzymania na skrzyżowaniu - w zależności od sytuacji.

10. Rozsądnie gospodaruj prędkością

Im szybsza jazda, tym - przy założeniu, że jedziemy na najwyższym biegu - wyższe zużycie paliwa. Zużycie paliwa wzrasta także w przypadku dynamicznej jazdy związanej z częstym hamowaniem. Przykład z życia codziennego: podczas gdy jeden kierowca wielokrotnie wyprzedza ciężarówki, wielokrotnie podejmując ryzyko i zużywając niepotrzebnie oprócz dużej ilości paliwa także opony i klocki hamulcowe, drugi jedzie karnie w rzędzie za innymi, wyprzedzając tylko w naprawdę sprzyjających warunkach. Różnica czasowa po przejechaniu 100 km to czasem zaledwie kilka minut. Różnica w zmęczeniu obu kierowców? Zasadnicza! Różnica w spalaniu - rzędu nawet 50 proc!