Opony
04.03.2019
  • Koła należy dokręcić z odpowiednim momentem - służy do tego klucz dynamometryczny
  • Koła, które zakładamy, powinny być wyważone i napompowane do właściwego ciśnienia
  • Nie ma konieczności zakładania poszczególnych kół zawsze w tym samym miejscu - dopuszczalne, a nawet zalecane, jest regularne rotowanie (zamiana miejscami) pozycji kół na samochodzie

 

Za wymianą kół na własną rękę przemawiają nie tylko względy finansowe, lecz także czas. Choć sama wymiana w warsztacie trwa zaledwie kilkanaście minut, to jednak dochodzi do tego czas związany z zapakowaniem kompletu kół do bagażnika, dojazdem i oczekiwaniem na swoją kolej. Jeśli zdecydujecie się na samodzielną wymianę kół, przed ich założeniem powinniście upewnić się, że koła są wyważone koła, dokładnie skontrolować stan opon oraz dopompować je. Podczas każdej wymiany opon zalecana jest też wymiana wentyli na nowe. Ważne: śruby należy dokręcać kluczem dynamometrycznym (z odpowiednim momentem, czyli po ludzku - siłą).

 

Na ile starcza jednorazowe wyważenie kół?

 

Przed wymianą kół warto sprawdzić ich wyważenie, co wiąże się z wizytą u wulkanizatora. Niestety, nie da się określić, jak często powinna być powtarzana ta czynność. Koło może pozostać prawidłowo wyważone przez kilka sezonów, a nawet przez cały okres użytkowania. Zdarzają się jednak wstrząsy, na które jest narażone koło, powodujące, że traci ono wyważenie. Niewłaściwego wyważenia kół najczęściej można doświadczyć podczas jazdy z wyższą prędkością. Już przy 100-120 km/h na kierownicy są odczuwalne drgania generowane przez przednie koła. W przypadku kół montowanych na tylnej osi pojawiają się jedynie wibracje nadwozia, które mogą pozostać niezauważone przez dłuższy czas. Na dłuższą metę nieprawidłowe wyważenie kół, także na tylnej osi, powoduje zużycie ich łożysk oraz elementów zawieszenia. Wniosek: nawet jeśli nie co sezon, to co jakiś czas warto odwiedzić warsztat wulkanizacyjny przy okazji zmiany kół.

 

Czy te koła są jeszcze dobre?

Przed założeniem kół warto ocenić ich stan. Przede wszystkim należy sprawdzić głębokość bieżnika. Bieżnik  w oponie jest odpowiedzialny za przyczepność opony do nawierzchni. Jeżeli nie jest wystarczająco głęboki, samochód traci trakcję, a droga hamowania się wydłuża. Płytkie rowki bieżnika powodują, że trudniej panuje się nad pojazdem przy mokrej nawierzchni oraz wzrasta ryzyko aquaplaningu, czyli poślizgu kół na warstwie wody przy dużej prędkości. W trosce o własne bezpieczeństwo w ramach regularnej konserwacji pojazdu mierz głębokość bieżnika.
 
Regularnie sprawdzaj zużycie bieżnika i w razie potrzeby wymień opony w odpowiednim czasie przed osiągnięciem minimalnej dopuszczalnej przez przepisy głębokości bieżnika 1,6 mm.

Trzeba jednak pamiętać, że zużycie opon to jedno, a usterki - drugie. Przed założeniem kół należy upewnić się, czy opony nie mają uszkodzeń (zwłaszcza z boku) oraz wybrzuszeń i czy są równomiernie zużyte. Jeśli pojawiają się wątpliwości, warto je skonsultować z wulkanizatorem.

 

Jak dokręcać?

Ze względu na to, że opony są jedynym elementem łączącym auto z nawierzchnią, samodzielna wymiana kół musi być przeprowadzona możliwie jak najlepiej. Częstym problemem, wynikającym z braku narzędzi, jest dokręcenie kół zbyt mocno lub za słabo. Z dwojga złego lepiej zrobić to zbyt mocno, jednak podczas przykręcania kół nie należy stawać ani skakać na kluczu. Może spowodować to rozciągnięcie śrub, problemy z zapiekaniem się ich w gwintach, a w konsekwencji - kłopot z ponownym odkręceniem. Takie problemy są szczególnie uciążliwe, gdy musimy wymienić uszkodzone koło na drodze przy użyciu jedynie małego klucza z fabrycznego zestawu.

 

Wniosek? Koło można przykręcić wstępnie czymkolwiek - kluczem udarowym albo ręcznym, jednak dociągać śruby powinno się za pomocą klucza dynamometrycznego. W każdym profesjonalnym warsztacie wulkanizacyjnym używa się takich narzędzi. Uwaga: jeśli w wyniku rozciągnięcia śrub pojawiają się kłopoty z ich odkręceniem, to żeby uniknąć narastania problemu, śruby należy wymienić na nowe.

 

Problemy z czujnikami

To, co właściwie wyklucza sens samodzielnej wymiany kół, to czujniki TPMS (czujniki układu kontroli ciśnienia w kołach). Nie każdy samochód wyposażony w układ kontroli ciśnienia ma je jednak zamontowane, gdyż coraz popularniejsze są systemy TPMS bazunące na układzie ESP i czujnikach drgań umieszczonych poza kołem. Jeśli oba komplety kół sezonowych do danego samochodu są wyposażone w czujniki, wymiany można dokonać samodzielnie. Trzeba jednak wiedzieć, że po takiej wymianie na desce rozdzielczej zaświeci się ostrzegawcza kontrolka, mówiąca o usterce układu (jedynie w przypadku odpowiednio zaprogramowanych czujników, co jest możliwe tylko w wybranych modelach, ten objaw nie wystąpi). W większości aut z czujnikami ciśnienia po założeniu nowych kół konieczne jest ich zaprogramowanie - służy do tego urządzenie radiowe komunikujące się z poszczególnymi czujnikami ciśnienia w kołach oraz ze sterownikiem samochodu. Obecnie jest to standardowe wyposażenie dobrych warsztatów oponiarskich. Zaprogramowanie czujników można odłożyć w czasie, skoro jednak i tak należy to zrobić, to... samodzielna wymiana kół traci sens.