ZEROemisyjność
01.03.2020
  • Zupełnie inne cechy mają opony do aut elektrycznych i hybrydowych, a inne - do aut spalinowych czy autonomicznych
  • Do niedawna trzeba było wybierać: albo opona o niskich oporach toczenia, albo oferująca dobrą przyczepność na mokrym. Teraz to się zmienia
  • Sam rozmiar opon już wkrótce nie wystarczy, by dopasować je do auta

Przede wszystkim opony stają się coraz lepiej dopasowane do samochodu, uwaga: wybranego modelu samochodu. Producenci aut, którzy współpracują z producentami opon, mają coraz bardziej specyficzne potrzeby - np. chcą, by opona ze znaczkiem producenta, była dostosowana do specyficznej cechy zawieszenia. Niby można zastąpić oryginalną oponę jakąś inną uniwersalną oponą we właściwym rozmiarze, ale może to pogorszyć właściwości jezdne samochodu. Tak to funkcjonuje dziś, ale to dopiero początek dopasowywania ogumienia do specyfiki i potrzeb samochodu... w grę wchodzi bowiem elektronika, która już wkrótce stanie się częścią opony.

Czujnik i antena w oponie

ContiSense - czujnik zintegrowany z oponą

Profesor dr Burkhard Wies z firmy Continental, który o przygotowywanych wynalazkach w branży oponiarskiej wie więcej niż ktokolwiek inny, zapowiada opony „connected” - czyli informatycznie połączone z samochodem. To, co znamy dziś, to czujniki TPMS zintegrowane z zaworkiem koła, komunikujące się radiowo ze sterownikiem auta. Tymczasem na masową skalę testowane są już czujniki wtopione w wewnętrzną część opony. Prof. dr Burkhard Wies mówi, że najprawdopodobniej pierwsze opony z czujnikami tego typu, jakie będą wprowadzone do seryjnej produkcji, to czujniki... głębokości bieżnika. Taki czujnik na podstawie wibracji opony jest w stanie określić stopień jej zużycia. Ma się rozumieć, że aby taki czujnik wyposażony w antenkę i komunikujący się z autem bezprzewodowo mógł działać, na pokładzie samochodu musi znaleźć się odbiornik danych. Ponieważ tego typu rozwiązania są przygotowywane we współpracy z producentami samochodów, to jasne jest, że wkrótce pojawią się samochody, które będą z tak komunikujących się opon robić użytek, a nawet.... wymagać stosowania tego rodzaju ogumienia. Kolejne czujniki zainstalowane na stałe w oponach, jakich można się spodziewać, to sensory pogody, jakości nawierzchni, itp. Nie należy wykluczyć, że z czasem czujniki zintegrowane z oponą zastąpią dziś stosowane czujniki ciśnienia połączone z zaworkiem koła. To nie są rzeczy wpływające znacząco na koszt produkcji opony (z pewnością tańsze niż dzisiejsze czujniki stosowane w bezpośrednich układach kontroli ciśnienia), natomiast wymagają długotrwałych i kosztownych testów - dlatego ceny opon raczej nie będą spadać...

ContiSense: opona z czujnikiem

Coraz więcej rozmiarów

Tymczasem w miarę jak postępuje elektryfikacja samochodów, pojawiają się nowe rozmiary opon. To nie są te same czy też takie same opony, jakich używa się w samochodach spalinowych. Samochód elektryczny jest po pierwsze, cięższy, po drugie, jeździ wolniej, a po trzecie, opory toczenia oraz opory aerodynamiczne generowane przez opony mają w tych autach większe znaczenie niż w przypadku aut spalinowych. Opony muszą być dostosowane do wyższego ciśnienia, niezwykle istotny jest też poziom generowanego hałasu. To, co charakterystyczne i zauważalne na pierwszy rzut oka to fakt, iż opony do „elektryków” są bardzo wysokie i wąskie - właśnie z powodu oporów toczenia i aerodynamicznych. Nowym zjawiskiem jest rosnące zapotrzebowanie na opony do aut osobowych z niskimi indeksami prędkości - S (180 km/h), R (170 km/h) - to zasługa rosnącej popularności aut elektrycznych i hybrydowych). Sam Continental opracowuje w tej chwili ok. 140 różnych opon do aut tej kategorii przeznaczonych dla różnych producentów aut.

Energooszczędność zaczyna rządzić
 

EcoContactTM 6: opona z niskim bieżnikiem od nowości,opona o najlepszej klasie efektywności paliwowej, jednocześnie przyczepna i trwała

Konstrukcja opony to sztuka kompromisu, ponieważ znacząca poprawa jednego parametru opony z reguły wiąże się z poświęceniem innej ważnej zalety opony - z tego względu np. nie ma opon, które jednocześnie doskonale zachowują się na śniegu i zapewniają najlepszą możliwą przyczepność na suchej nawierzchni przy wysokiej temperaturze otoczenia. Inna typowa trudność to pogodzenie niskich oporów toczenia i dobrej przyczepności na mokrej nawierzchni oraz trwałości. Do niedawna producent samochodu, a także ten, kto kupował opony do używanego samochodu, musiał wybierać: albo niskie opory toczenia, albo przyczepność podczas jazdy w deszczu. Jednym ze sposobów na obniżenie oporów toczenia jest obniżenie wysokości bieżnika, co w pierwszych oponach spełniających kryteria etykiety AA (najwyższa skuteczność hamowania na mokrej nawierzchni i najniższe opory toczenia) oznaczało o prostu obniżoną trwałość... To się jednak zmienia: firma Continental w sezonie 2018/19 wprowadziła na rynek nową oponę, EcoContactTM 6, która zmienia reguły gry: aby uzyskać niższe o 15 proc. (w stosunku do poprzedniego modelu: ContiEcoContactTM 5) opory toczenia, m.in. obniżono wysokość bieżnika fabrycznie nowej opony z ok. 8 do 6,5 milimetra. Trwałość... wydłużono o 20 proc., stosując nową mieszankę gumy - znacznie bardziej odporną na zużycie. Ten sam model opony ma kilka wzorów (3, 4 albo 5 rowków obwodowych) związanych z rozmiarem (szerokością) opony - to z kolei ma związek ze skutecznym odprowadzaniem wody. Imponująca jest też liczba dostępnych rozmiarów i wersji tej opony: 124 pozycje przeznaczone na felgi o średnicy od 13 do 22 cali, w szerokościach od 145 do 315 mm. Indeksy prędkości: do Y (300 km/h).