Opony
01.11.2017
  • Z zamontowaniem opon zimowych nie warto czekać na pierwsze przymrozki

  • Nowoczesne opony zimowe świetnie radzą sobie także na mokrych nawierzchniach, nie musisz czekać, aż spadnie śnieg, by docenić ich osiągi

  • Droga hamowania auta na oponach letnich na śniegu jest wielokrotnie dłuższa niż w przypadku opon zimowych

Od wielu lat firmy oponiarskie uświadamiają kierowców, że ze względu na bezpieczeństwo opony letnie należy wymienić na zimowe, kiedy średnia dobowa temperatura spada poniżej 7 stopni Celsjusza. To jednak nie do końca pomaga w precyzyjnym określeniu, kiedy zgłosić się do warsztatu. Bo przecież pogoda, szczególnie jesienią, bywa zmienna. U naszych zachodnich sąsiadów obok „reguły 7 stopni” niemal równie często mówi się o zasadzie „von Oktober bis Ostern”, czyli od października do Wielkanocy - a to już nieco bardziej precyzyjne wskazanie. Czym więc się kierować?

Lepiej o wiele za wcześnie niż choćby odrobinę za późno

W przypadku wymiany opon letnich na zimowe obowiązuje zasada, której warto przestrzegać - bezpieczniej zmienić opony za wcześnie niż za późno. Najważniejsze, żeby zdążyć przed pierwszymi przymrozkami, a przede wszystkim przed pierwszymi opadami śniegu i gołoledzią na drodze. Opony letnie zupełnie nie radzą sobie na ośnieżonej nawierzchni, a różnice między nimi a przeciętnymi choćby zimówkami są tak duże, że nie da się ich w żaden sposób skompensować, np. ostrożniejszą i delikatniejszą jazdą. Widać to bardzo wyraźnie np. w testach ogumienia zimowego, w których opony letnie startują poza konkursem jako opony referencyjne - w przypadku wielu prób sprawdzających m.in. prowadzenie lub możliwości trakcyjne (np. podjazd pod wzniesienie, jazda po krętym torze) przy oponach letnich często pojawia się adnotacja, że na takim ogumieniu próby nie dało się wykonać wcale.

Na śniegu i lodzie różnice są największe

Auto wyposażone w opony zimowe potrzebuje ok. 27 metrów do całkowitego zatrzymania się z prędkości 50 km/h na drodze pokrytej ubitym śniegiem. Z tej samej prędkości autem wyposażonym w opony letnie zahamujemy z reguły nie wcześniej niż po ponad 43 metrach! Owszem, na suchej drodze opony letnie są górą: droga hamowania ze 100 km/h w realistycznych warunkach na oponach letnich wynosi ok. 39 metrów (w warunkach testowych może być krótsza), a na zimówkach - często ponad 45 metrów (znów: w sterylnych warunkach, gdy kierowcą jest zawodowiec - da się to zrobić sprawniej). Różnica jest duża, ale przecież nie aż tak gigantyczna, jak w przypadku jazdy na oponach letnich po śniegu.



Nowe zimówki świetnie sobie radzą na mokrej drodze

Dotychczas wielu doświadczonych kierowców opóźniało moment wymiany opon letnich na zimowe ze względu na to, że zimówki słabo radziły sobie na mokrej drodze - jesienią w naszym klimacie opady deszczu to w zasadzie norma. Dobra wiadomość jest taka, że w ostatnich latach w tej akurat dziedzinie dokonał się olbrzymi postęp. Nowoczesne opony zimowe na mokrej drodze bardzo często nie ustępują wcale oponom letnim, a w wielu przypadkach są nawet od nich lepsze, np. okazują się mniej podatne na aquaplaning. Czas więc zapomnieć o uprzedzeniach sprzed lat - nowe opony zimowe wody się nie boją. Jeśli wasze auto na zimówkach ślizga się na mokrej drodze, to albo jeździcie zbyt ostro, albo... warto pomyśleć o nowych, lepszych oponach.


Te opony nie znoszą zwłoki

Im wyższy indeks prędkości opon letnich, tym z reguły gorzej radzą sobie one w niższych temperaturach. Szczególnie w przypadku opon UHP (ultra high performance - ultrawysokie osiągi) należy się rygorystycznie do tego stosować. Wynika to z tego, że gumy te są po prostu bardzo sztywne i mają bieżnik zbudowany z makrobloków, co świetnie sprawdza się na suchej drodze i w wysokich temperaturach, ale bardzo źle działa w warunkach choćby zbliżonych do zimowych.

 

Wiosną pośpiech nie będzie potrzebny

Podsumowując: w żadnym wypadku nie warto czekać, aż sezonowe kolejki do warsztatów oponiarskich się zmniejszą - lepiej zlecić wymianę opon letnich na zimowe wcześniej, zanim w serwisach zrobi się gęsto. Październik jest dobrym momentem na wymianę opon! Uwaga! Za kilka miesięcy, kiedy opony zimowe trzeba będzie zastąpić letnimi, pośpiech nie będzie wskazany - wymianę w tę stronę lepiej opóźnić niż zrobić to za wcześnie, przed ostatnim uderzeniem zimy.