Opony
09.11.2017

  • W autach elektrycznych i hybrydowych zasadnicze hamulce hydrauliczne są używane sporadycznie
  • Aluminiowe tarcze hamulcowe są lżejsze od żeliwnych i nie korodują nawet w przypadku sporadycznego użytkowania
  • New Wheel Concept, czyli koło zintegrowane z elementami układu hamulcowego, zmniejsza masę i ułatwia obsługę auta


Na drogach pojawia się coraz więcej aut z napędem elektrycznym. To nie jest tylko chwilowa moda. Wszystko wskazuje na to, że samochody na prąd będą wypierały auta z silnikami spalinowymi.

Zbudowanie elektrycznego samochodu to jednak znacznie więcej niż tylko zamiana silnika ze spalinowego na elektryczny i wygospodarowanie miejsca na akumulatory. Takie auta wymagają innych karoserii, typów zawieszeń, specjalnie skonstruowanych układów klimatyzacji, a także innych układów hamulcowych oraz... innych kół. 

 

Hamulce dopiero w ostateczności

W autach elektrycznych oraz hybrydowych z hamulców korzysta się zupełnie inaczej niż w samochodach z silnikami spalinowymi. W pojeździe elektrycznym lekkie naciśnięcie pedału hamulca z reguły wcale nie powoduje uruchomienia hamulców - najpierw jest wykorzystywane tzw. hamowanie rekuperacyjne. W zwykłym aucie z silnikiem spalinowym energia kinetyczna pojazdu podczas hamowania jest zamieniana przez hamulce cierne w ciepło, bezpowrotnie tracone. W „elektrykach” w czasie hamowania układ napędowy zamienia energię kinetyczną w prąd, który może potem ponownie być wykorzystany do napędzania auta. Czyli - w dużym uproszczeniu - auto hamuje silnikami elektrycznymi, przy okazji ładując akumulatory. Oczywiście, takie samochody są wyposażone również w klasyczne układy hamulcowe, ale są one wykorzystywane dopiero wtedy, kiedy hamowanie musi być tak mocne i intensywne, że układ napędowy nie radzi sobie z przetworzeniem dużej dawki energii kinetycznej na prąd. W wielu pojazdach tego typu kierowca sam wybiera, jak intensywnie ma działać układ odzyskiwania energii. Można go ustawić tak, że wystarczy, iż kierowca zdejmie nogę z pedału gazu, żeby samochód zaczął naprawdę mocno zwalniać - podczas spokojnej jazdy po mieście praktycznie nie trzeba wtedy naciskać pedału hamulca. Jest to niezwykle wygodne. Co więcej, w autach elektrycznych i hybrydowych tarcze oraz klocki hamulcowe wystarczają na bardzo długo. Niestety, takie rozwiązanie ma też i wady - standardowe układy hamulcowe bardzo źle znoszą długotrwałą bezczynność. Tarcze i klocki mogą korodować, a zaciski po pewnym czasie zaczynają się blokować.



Koło modułowe połączone z hamulcem

Opracowane przez firmę Continental koncepcyjne koło New Wheel Concept rozwiązuje wszystkie typowe problemy z hamulcami w autach elektrycznych, ale to nie koniec jego zalet. Składa się ono z zewnętrznego pierścienia, na którym jest zamontowana opona, a także z pięcioramiennego elementu nośnego, połączonego z piastą, do którego jest przykręcona tarcza hamulcowa. Oryginalnym rozwiązaniem okazuje się w tym przypadku to, że tarcza nie ma kształtu kapelusza, lecz pierścienia, a zacisk hamulcowy nie obejmuje jej po obwodzie, ale od strony wewnętrznej. Dzięki takiej konstrukcji oraz przy zachowaniu zewnętrznych rozmiarów koła tarcza może mieć znacznie większą średnicę, za to zacisk może być mniejszy i lżejszy. Do budowy koncepcyjnego koła użyto specjalnych stopów aluminium - materiału, który jest lekki i skutecznie odprowadza ciepło (co w przypadku hamulców jest szczególnie istotne), a w dodatku nie koroduje i bardzo powoli się zużywa. Dzięki dużej powierzchni roboczej i niewielkiemu obciążeniu w przypadku takiego rozwiązania tarcze praktycznie przestają być elementem eksploatacyjnym, jedynie raz na jakiś czas wymiany mogą wymagać co najwyżej klocki.

Kolejną zaletą takiej konstrukcji jest to, że podczas wymiany opon letnich na zimowe i odwrotnie nie trzeba przekładać kompletnych kół, wystarczy przełożyć same obręcze - ozdobnych elementów środkowych nie trzeba zmieniać.