ZEROemisyjność
29.03.2023

Z kauczukiem naturalnym pozyskiwanym w sposób szkodliwy dla środowiska może być tak, jak z surowcami energetycznymi obłożonymi międzynarodowym embargiem: nie chcemy kupować surowców pochodzących z niektórych źródeł, jednak ostatecznie nie zawsze mamy pewność, skąd pochodzi np. ropa, którą kupujemy. Chyba że… chyba że dany surowiec zostanie oznaczony już w chwili pierwotnego pozyskania. 

Aby w ciągu najbliższych lat osiągnąć neutralność klimatyczną i móc kontrolować proces produkcji opon na wszystkich etapach od momentu zbioru kauczuku do chwili, gdy gotowe ogumienie wyjeżdżają z hali produkcyjnej, Continental testuje nowatorską technologię znaczników. Pierwsze testy zakończyły się właśnie pełnym sukcesem.

Chcemy wiedzieć, skąd pochodzi kauczuk w każdej z produkowanych opon!

Do testu wykorzystano kauczuk pochodzący z indonezyjskiej prowincji West Kalimantan, gdzie uprawiany jest on w ramach wspólnego projektu firmy Continental oraz niemieckiej agencji pomocy rozwojowej Deutsche Gesellschaft für Internationale Zusammenarbeit (GIZ). Miejscowych rolników zaopatrzono w znacznik: substancję chemiczną, którą należy dodawać do lateksu, z którego następnie produkowany jest kauczuk. Rolnicy zostali przeszkoleni z technologii dodawania znacznika do lateksu, zastosowali się do wskazówek i… na tym etapie ich dodatkowe zadania się kończą.

Na oko nie widać różnicy. Ale różnica jest i można ją stwierdzić

Trzeba wiedzieć, że substancja chemiczna będąca znacznikiem kauczuku w założeniu nie zmienia ani wyglądu substancji wykorzystywanych w produkcji opon, ani nie zmienia ich właściwości użytkowych. Wyprodukowany kauczuk jest na pierwszy rzut oka taki sam, jak każdy inny. Różnica polega na tym, że za pomocą specjalnego czytnika na każdym etapie transportu czy produkcji można łatwo stwierdzić, czy surowiec (a z czasem gotowy produkt) zawiera znacznik dodany do lateksu, czy też nie.

Substancja przetrwała wszystkie etapy produkcji i transportu

Ze znaczonego w ten sposób kauczuku wyprodukowano opony rowerowe. Okazało się, że znacznik przetrwał wszystkie etapy produkcji – od wytworzenia surowca wykorzystywanego do produkcji ogumienia, aż do etapu wytwarzania opon. Po zakończeniu całego procesu za pomocą czytnika można było łatwo odróżnić, które opony wyprodukowano ze znaczonych substancji, a które z innych.

Plan firmy Continental na przyszłość: każdy produkt gumowy będzie wytwarzany ze znaczonych surowców, dzięki czemu zachowana będzie kontrola ich pochodzenia. W zależności od wersji znacznika będzie wiadomo, z której dokładnie uprawy pochodzi surowiec użyty w fabryce. A jeśli na jakimś etapie pojawi się partia surowca nieznanego pochodzenia? Tego towaru nie kupujemy!

Już dziś w każdej oponie są materiały z recyklingu. Także butelki PET!

Obecnie w każdej oponie marki Continental 15-20 proc. materiału pochodzi z recyklingu lub są to produkty odnawialne. Producent stara się wykorzystywać materiały pochodzące z odzysku w takim zakresie, w jakim tylko jest to możliwe. Niekoniecznie zresztą są to materiały, które w przeszłości były produktem gumowym.

Jednym z nowszych pomysłów jest wykorzystanie w produkcji opon butelek PET, z których pozyskuje się przędzę poliestrową wykorzystywaną do produkcji osnowy opon. Tę technologię Continental wprowadził w życie w ciągu zaledwie kilku miesięcy – od wiosny 2022 wybrane partie opon klasy premium wyprodukowane są z użyciem materiałów pochodzących z odzysku butelek PET. Opony te kosztują tyle samo co zwykłe, mają identyczne parametry jak „normalne” opony, a jedynym widocznym wyróżnikiem tego ogumienia jest oznaczenie ContiRe.Tex na boku opony – tak nazwano tę technologię. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy zawartość przędzy poliestrowej pochodzącej z przetworzenia butelek PET wpływa na przyczepność opon, to łatwo te wątpliwości rozwiać: nie może ona wpływać w jakikolwiek sposób na przyczepność, ponieważ używana jest ona do produkcji wewnętrznej struktury ogumienia. Mieszanka gumowa użyta do produkcji bieżnika opony jest taka sama jak w „normalnej” wersji poszczególnych modeli opon. 

Jeśli zatem ktoś w ubiegłym roku kupił komplet opon Continental PremiumContact 6, EcoContact 6 albo AllSeasonContact i na boku opony znajdzie charakterystyczne oznaczenie, może być pewien, że do wyprodukowania kompletu tych opon producent zużył kilkadziesiąt butelek PET pochodzących z miejsc, gdzie nie mogłyby one liczyć na profesjonalne zebranie i przetworzenie. 

Materiały odnawialne i wyższa trwałość

Można się spodziewać, że w najbliższym czasie zawartość surowców pochodzących z recyklingu albo materiałów odnawialnych w oponach będzie rosła. Przykładowo Continental już dziś szczyci się wykorzystywaniem materiałów roślinnych w produkcji ogumienia. Zakładane są uprawy np. mniszka lekarskiego, wykorzystywane są łuski ryżu. Same zaś opony, zarówno stosowane w motoryzacji, jak i opony rowerowe, są coraz lepsze. Powstają nowe mieszanki gumy charakteryzujące się większą odpornością na zmiany temperatury, gwarantujące coraz lepszą przyczepność i coraz większą trwałość. 

Niemal każdy nowy model opony umożliwia pokonanie większego dystansu niż poprzednik. Zwiększanie trwałości opon także jest elementem zrównoważonego rozwoju.